Tegoroczna zima różni się znacznie od poprzednich. W zeszłym roku rzutem na taśmę przed ogłoszeniem pandemii udało nam się zaliczyć wyjazd do Austrii do Kitzbühel (link), w tym roku nie było to możliwe. Z tego powodu postawiliśmy na narty w Polsce, która po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczyła ! Nasz pobyt w hotelu No Name zbiegł się z otwarciem hoteli po dłuższej przerwie, choć warto zaznaczyć, że sam obiekt składa się z części hotelowej oraz niezależnych domków, które przez cały czas trwania obostrzeń pozostawały otwarte.
W poniższym tekście chciałabym skupić się nieco bardziej na samym hotelu, gdyż jak już wspominałam we wcześniejszych wpisach sam hotel robi nam pobyt. Opiszę też zasady jego działania jako informację dla osób niezdecydowanych lub zastanawiających się jak obecnie funkcjonuje baza noclegowa. W drugiej części wpisu odniosę się do bazy narciarskiej oferowanej przez Białkę Tatrzańską oraz jej najbliższe okolice.

Dlaczego No Name Luxury Hotel and SPA ?
Nigdy nie nocowałam na Podhalu, ani też w okolicy Zakopanego, tylko raz miałam okazję być na mini wyjeździe narciarskim w Krynicy Zdrój, a tak zazwyczaj zimą udawałam się w rodzinne strony – czytaj Karkonosze, lub do Czech oraz raz w roku w Alpy. Przed wizytą w Tatrach zrobiłam rozeznanie bazy hotelowej i mam na swojej liście kilka pięknych miejsc, ale ostatecznie wybór padł na No Name. Hotel składa się z kilku budynków – pierwszy z nich to główny budynek hotelowy wraz z restauracją, barem, basenem oraz SPA. Kolejne dwa to domki, jeden z nich zajmowali na samym początku właściciele hotelu, kiedy się wyprowadzili i udostępnili swój domek pod wynajem padła decyzja o budowie kolejnego – i tak powstał właśnie domek w którym mieszkaliśmy my podczas naszego pobytu. Poniżej na polanie powstało i ciągłe powstaje kilkanaście kolejnych drewnianych domków. Jest to inwestycja na którą zdecydowano się w ostatnim czasie. Najstarszy domek ma około roku, a niektóre zaledwie kilka miesięcy. Wszystkie nowe domki mają metraż 68 m2 na które składa się salon z aneksem kuchennym i kominkiem, dwie małe łazienki oraz dwie sypialnie. Uważam, że taki domek jest optymalny dla dwójki dorosłych z dzieckiem, max z dwójką dzieci. Z kolei nasz domek był już naprawdę sporo większy, gdyż same łazienki były około dwa razy większe od tych z nowych domków. Ponadto jedna z sypialni znajdowała się na dole, a druga na górze, gdzie dodatkowo był dostępny spory salon, przez co można powiedzieć, że domek nadawał się idealnie dla dwóch rodzin, dając nieco niezależności i intymności. Stare domki, oprócz tego, że są większe to znajdują się zaledwie kilka kroków od basenu.
Na poniższym zdjęciu domek właścicieli, który obecnie możecie wynająć, jest zdecydowanie największy ze wszystkich.

Poniżej nasz domek:

oraz jego wnętrze:







tutaj kilka zdjęć z nowych domków:




Pokoje hotelowe dzielą się na te standardowe (mają około 25 m2) oraz apartamenty junior suite (35 m2). Hotel wyróżnia się dość ciekawym designem, króluje drewno oraz industrialne wnętrza.

W obecnym czasie restauracje pozostają zamknięte dlatego też śniadanie czy obiadokolacje dostarczane są bezpośrednio do pokoju/domku. Śniadanie wybiera się dzień wcześniej zakreślając nasze wybory na liście i umawia na konkretną godzinę. Podobnie jest z obiadokolacją, z tą różnicą, że przystawkę/danie główne/deser wybiera się z menu. Hotel posiada dania dedykowane najmłodszym klientom. Wszystko dostarczane jest do nas na talerzach, a nie jak w niektórych hotelach w plastikowych pudełkach, także nie ma tu mowy o utracie jakości, a wszystko też cieszy wizualnie. Jedzenie jest naprawdę niezwykle smaczne na poziomie hotelu 5*.



Basen wyłożony jest na dnie kamieniami, a jego brzegi wyłożone są lustrzaną mozaiką, przez co daje to niesamowity efekt. Do dyspozycji jest też sauna oraz grota solna. SPA oferuje szeroki wachlarz masaży oraz rytuałów.


W okresie letnim na zewnątrz możecie korzystać z podgrzewanego basenu oraz jacuzzi. Jeden znajduje się w strefie hotelowej, a drugi w okolicy nowych domków.



do dyspozycji pozostają sanki wszelakiej maści oraz pokój zabaw dla dzieci 🙂




Na koniec warto wspomnieć, że w okolicach hotelu jest bardzo słaby zasięg telefonii komórkowej oraz średnia jakość internetu, także na pewno tego miejsca na pracę zdalną polecić nie można, nie mniej jednak na wypoczynek prze duże „W” na pewno tak 🙂
Co zobaczyć w okolicy, gdzie jeździć na nartach ?
15 km od hotelu znajduje się Białka Tatrzańska – jest to jeden z największych ośrodków w Tatrach. My korzystaliśmy zarówno z ośrodka w Białce (jest naprawdę olbrzymi) oraz ze stacji narciarskiej Grapa-Litwinka w Czarnej Górze. Co ciekawe w większości ośrodków macie możliwość zakupu karnetu Tary Super Ski, który umożliwia Wam jazdę w 19 stacjach narciarskich na 96 trasach ! Robi to wrażenie i cieszy mnie to, że minęły czasy kiedy na każdy wyciąg obowiązywał inny karnet. Poza tym nieopodal Grapa Ski przygotowana była trasa dla narciarstwa biegowego. W okolicy możecie również wybrać się do Bukowiny Tatrzańskiej, albo też pojeździć na nartach z widokiem na zamek oraz zaporę wodną w Nidzicy.



Po nartach możecie wybrać się do term w Białce, Bukowinie czy Szaflarach lub zorganizować kulig.


Podsumowując wyjazd zaliczam do udanych, a za rok bardzo prawdopodobnie zawitamy na narty po raz kolejny w Tatry 😊
[…] Wyprawa na Podhale […]
PolubieniePolubienie
[…] Białka Tatrzańska – już troszkę dalej, ale warto, jeśli jeszcze nie byliście można wykorzystać pobyt w Zakopanem i odwiedzić tamtejsze stoki. Z Nowego Targu jest tam naprawdę blisko. Link do naszego pobytu w okolicach Białki. […]
PolubieniePolubienie