Dzisiejszy dzień kończy obchody piątych urodzin Dinette. Urodziny to czas samych przyjemności, także z tego powodu restauracja serwowała przez ostanie pięć dni menu degustacyjne złożone z pięciu kultowych dań za 50 zł.

Co mogliśmy zjeść w Dinette i czy było warto ?

Menu różniło się od lokalizacji, w tym czasie mogliśmy odwiedzić Dinette czy Cafe di Deli w Sky Tower oraz Dinette na Placu Teatralnym – mój wybór padł właśnie na tę miejscówkę.

Zupa:

• amuse bouche: krem z zielonego groszku i mięty z pestkami dyni oraz olejem z dyni – zupa pochodzi z menu no1.

Trzeba przyznać, że zupa była przepyszna i z całą przyjemnością zjadłabym jej pełną wersję. Zachęcam do własnych poszukiwań kulinarnych i gotowania w domu, taką zupę jesteśmy w stanie zrobić też sami, skoro na chwilę obecną nie jest dostępna w Dinette 🙂

Przystawka:

• palony bakłażan z jogurtem z tahiną, czosnkiem i cytryną, confitowana cytryna, dukkah, świeże zioła.

W tym miejscu muszę przyznać, że to kolejny hit na liście przystawek. Słodki smak idealnie balansuje się z czosnkowym dipem, po prostu pyszne.

Danie główne:

• Tu miałam możliwość wyboru: szparagi czy makrela ? Padło na moją sezonową miłość czyli szparagi z mozzarellą di buffala, domową bułką tartą, szczypiorkiem i cytrynowym palonym masłem.

Szparagi idealnie ugotowane, nie były za miękkie ani łykowate. Mogłabym się czepić tylko mozzarelli, według mnie nie leżała obok bawolego mleka tylko koło standardowej krowiej mozzarelli. Jeśli się mylę to może warto rozważyć zmianę dostawcy ?

Deser:

• Eton mess – beza, truskawki, krem limonkowy. Deser podawany zawsze w maju, w rocznicę otwarcia Dinette.

Po prostu pyszny, myślę też, że sezonowe owoce takie jak truskawki i rabarbar w towarzystwie bezy bronią się same 🙂 warto zrobić coś takiego w domu, można dodać do truskawki i bezy lody waniliowe bądź zamiast lodów bitą śmietanę 🙂

 

• Sery z chutneyem z rabarbaru z gospodarstwa Kozia Łąka, gdzie rodzinna firma z pasją tworzy doskonałe produkty. Mamy do wyboru dwa z nich – ser krowi dojrzewający z owocami czarnego bzu, oraz ser kozi z burakiem wyprodukowany specjalnie dla Dinette.

Mi to zestawienie bardzo pasowało, bardzo lubię sery, szczególnie kozie, choć moja koleżanka oddała mi swoja porcję – za co serdecznie jej dziękuję 🙂

Jednym słowem, macie jeszcze chwilę aby wpaść do Dinette i spróbować urodzinowego menu, a jeśli Wam się nie uda, to każdy wybór jest tam genialny – bardzo polecam.

Dinette

plac Teatralny 8, 50-556 Wrocław

lub

Galeria Handlowa Sky Tower

Powstańców Śląskich 95, 53-332 Wrocław