Po przejechaniu jednego z dłuższych tuneli w Chorwacji – Sveti Rok – wjeżdżamy do pięknej krainy gdzie góry łączą się z morzem, a kraina ta zwana jest Dalmacją. Tunel Sveti rok przebiega pod pasmem górskim Velebit. Zachodni tunel ma długość 5670 m, natomiast wschodni – długość 5679 m.

Dalmacja jest niezwykle rozległa, dlatego w poniższym wpisie skoncentruję się na jej północnej części.

Pierwszą turystyczną miejscowością za tunelem Sveti Rok jest Starigrad-Paklenica. Jest to kolejna bliska mi miejscowość, albo nawet jedna z najbliższych. Po lekturze poprzedniego wpisu dotyczącego Półwyspu Istria (klik), wiecie, że do Chorwacji turystycznie podróżują już od 1995 roku. Dalmację odwiedziłam po raz pierwszy w 1996, a przypadek sprawił, że trafiłam właśnie do Paklenicy, która stała się naszą przystanią na dobrych kilkanaście lat 🙂 wbrew pozorom nie ma tam nic super szałowego, ot spokojna miejscowość na coroczny letni wypoczynek. Szczególnie polecam to miejsce fanom wspinaczki górskiej. Tereny do wspinaczki znajdują się w Parku Narodowym Paklenica. To chyba właśnie od tego Parku wzięła się nazwa miejscowości 🙂 w lecie w wąwozie Paklenica jest niezwykle gorąco, niczym w piekle, z tego też powodu lipiec i sierpień to nie najlepsza pora na przechadzkę. Park Narodowy powstał w tym miejscu w 1949 roku i dzieli się na dwa kaniony Valika oraz Mala Paklenica. Nie każdy natomiast wie, że właśnie w wąwozie Paklenica w latach 1962 – 1968 kręcono film o bohaterze książki Karola Maya czyli legendarnym Winnetou 🙂 Niedaleko hotelu Alan znajduje się mini muzeum poświęcone tej postaci.

Paklenicę mogę polecić jako idealne miejsce do wypoczynku, jest tu niezwykle spokojnie, a miasteczko służy jako doskonała baza wypadowa do Zadaru, Szybenika, na Wyspę Pag czy Jeziora Plitvickie.

Gdzie się zatrzymać ?

Prywatnie wybierałam zawsze pole namiotowe 🙂 do biwaku przekonali mnie Rodzice, także nie wyobrażam sobie innego miejsca niż Kemping Plantaža w Paklenicy 🙂

…ale ten sam właściciel oferuje również apartamenty dla bardziej wymagających 🙂

Camping oraz Apartamenty

Dla spragnionych jeszcze wyższej kategorii noclegowej mogę polecić Hotel Alan, należący do grupy Bluesun, a który miałam okazję testować podczas pracy pilota.

Hotel Alan

W pobliżu Paklenicy znajduje się jeden z większych chorwackich resortów kempingowych – Zaton.

Zaton

To też ciekawa lokalizacja, bowiem z Zatonu mamy 3 km do miasta Nin oraz 15 km do Zadaru.

A poniżej piękny zachód słońca w Paklenicy:

W drodze do Zadaru

Wybierając się do jednego z piękniejszych chorwackich miast możecie zahaczyć o miasteczko Nin. Jest to kolebka chorwackiej kultury oraz miejsce gdzie możecie zwiedzić najmniejszą katedrę na świecie ! Kościół Św. Krzyża pochodzi z IX wieku i liczy sobie zaledwie kilka kroków długości 🙂

Jeśli zdecydujecie się na pobyt w Paklenicy lub okolicy koniecznie wybierzcie się do Zadaru drogą lokalna, a nie autostradą, ponieważ nie możecie przegapić takich widoków !

Zadar – jest stolicą Dalmacji Północnej. Naprawdę warto odwiedzić to miasto o zachodzie słońca albo wcześnie rano kiedy jest jeszcze spokojne, a kafejki pełne są miejscowych popijających poranną kawę. Niemniej jednak polecałabym tę pierwszą opcję, bowiem sam Alfred Hitchcock stwierdził, że nie ma piękniejszego zachodu słońca niż ten w Zadarze, na dowód popatrzcie na poniższe zdjęcia:

Swój spacer po mieście warto zacząć od głównej bramy:

…a następnie skierować się na plac pięciu studni:

Następnie traficie na rzymskie forum, a stamtąd już niedaleko do głównego placu gdzie najdziecie Katedrę Św. Anastazji z charakterystyczną kampanilą:

Oraz Kościół Św. Donata:

Największą jednak atrakcją miasta są morskie organy oraz Pozdrav Sunce czyli pozdrowienie słońca – jest to układ planet skonstruowanych z paneli solarnych, po zachodzie słońca dają one spektakularny efekt.

Organy wodne działają przez cała dobę 🙂 a działają najlepiej w momencie gdy jeden z promów Jadrolinii płynie na wyspę Ugljan albo Pašman. Ponoć na ich otwarciu morze było tak spokojne, że nie słychać było nawet pojedynczego szumu 😉 Organy to nic innego jak system piszczałek ukrytych w kamiennych schodach, a ruch wody powoduje, że wydobywa się z nich charakterystyczny dźwięk, który kojarzy mi się tylko i wyłącznie z Zadarem…

Szybenik – to kolejne miasto w którym warto zatrzymać się choć na chwilę…zjeść pyszną sałatkę z ośmiornicy i wybrać się do Katedry Św. Jakuba – wizytówki miasta. Katedra jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Głównym budowniczym był Juraj Dalmatinec, który zastosował rewolucyjną technikę łączenia bloków skalnych – nie używał spoiwa – taka technika jest współcześnie niemal nie do odtworzenia. Katedrę zdobi blisko 70 głów ówczesnych mieszkańców Szybenika, każda jest inna, a rzeźby tworzą swoistą galerię ludzi żyjących w mieście w XV wieku. Warto wejść do środka, choć wstęp jest płatny. Katedra z zewnątrz niezwykle jasna, w środku pokryta jest szlachetną patyną co daje niezapomniany efekt.

Wokół Szybenika nie brak miejscowości wypoczynkowych. Najpopularniejsze z nich to Pirovac czy Vodice. Jeśli chcielibyście zatrzymać się w tych okolicach polecam zdecydowanie Vodice oraz hotel Imperial:

Hotel Imperial

Około 30 km jazdy od Szybenika dojedziecie do Primošten, miasteczka przypominającego rakietkę do ping-ponga, a z lądem łączy go wąska mierzeja. Miasteczko słynie z uprawy winorośli i produkcji wina Babić, które niegdyś było winem mszalnym w Watykanie 🙂